Arkowcy, po ostatnim wyjazdowym remisie z Chrobrym Głogów, wrócili na zwycięskie tory. W miniony wielkanocny weekend nie bez problemów pokonali u siebie Odrę Opole 1:0. „Żółto-niebiescy” nie zaznali smaku porażki już od 15 meczów z rzędu. Ostatni raz musieli uznać wyższość rywala w październiku ubiegłego roku. W Gdyni PKO Ekstraklasa jest już na wyciągnięcie ręki, ale na oficjalny awans trzeba jeszcze chwilę poczekać. Jeśli wyniki najbliższej kolejki ułożą się po myśli Arki, to już w poniedziałek 28 kwietnia klub znad morza będzie mógł świętować.
Dawid Szwarga wciąż niepokonany
Kiedy Arka Gdynia ogłaszała, że ich nowym trenerem zostanie Dawid Szwarga, próżno było szukać pozytywnych komentarzy gdyńskich kibiców. Teraz sytuacja ma się zgoła inaczej, ponieważ 34-letni szkoleniowiec nie przegrał żadnego z 10 ligowych spotkań. Arka pod wodzą Dawida Szwargi wygrała siedem meczów oraz trzykrotnie dzieliła się punktami z rywalem. „Żółto-niebiescy” w rundzie wiosennej zdobyli godne podziwu 24 na 30 możliwych oczek. Tylko dwie drużyny potrafiły trafić do bramki strzeżonej przez Damiana Węglarza. Po dwa gole strzelili Arce Wisła Kraków i Chrobry Głogów. W pozostałych ośmiu starciach Arkowcy zachowywali czyste konto. Bilans bramkowy Arki na wiosnę to 14:4.
Mówi się, że zwycięzców się nie sądzi, ale w Gdyni pojawiają się także krytyczne opinie pod adresem trenera Szwargi. O ile do defensywy Arki nie można się przyczepić, tak do formacji ofensywnej już jak najbardziej. Zdecydowanie brakuje napastnika, który dorzuciłby kilka bramek. Szymon Sobczak w 10 meczach zdobył zaledwie dwa gole, a Jordan Majchrzak ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Pomimo tego Arkowcy, za sprawą swoich pomocników bądź obrońców, znajdują drogę do bramki rywali i większość spotkań wygrywają. Do końca sezonu zasadniczego Betlic 1. Ligi zostało pięć kolejek. Kto wie, być może Dawid Szwarga pozostanie niepokonany przez całą rundę wiosenną, co byłoby nie lada wyczynem. Takim wynikiem 34-latek zamknąłby usta wszystkich krytykom, których liczba i tak już na pewno się znacznie zmniejszyła.
🫵, zatrzymaj na chwilę scrollowanie 🖱️ i kup bilet na #ARKBBT. Gramy 4 maja o 14:30.
____
🎟️ https://t.co/Onl5OxRmWE pic.twitter.com/41IUtBZ7zB— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) April 22, 2025
Kolejne zwycięstwa i potknięcie z Chrobrym
Ostatnie cztery mecze Arka Gdynia rozgrywała przeciwko niżej notowanym rywalom. Nie bez problemów pokonali w Kołobrzegu Kotwicę zaledwie 1:0 po bramce w doliczonym czasie gry. Następnie pewnie wygrali na własnym boisku z Wartą Poznań 3:0. Nadszedł jednak mecz w Głogowie, gdzie twarde warunki liderowi 1. Ligi postawił Chrobry. Co prawda „Żółto-niebiescy” prowadzili do przerwy 1:0, ale po zmianie stron to gospodarze doszli do głosu. Bramkę wyrównującą strzelił Mateusz Lewandowski, który popisał się fantastycznym uderzeniem z przewrotki. Chwilę później po golu samobójczym Sobczaka to Arka musiała gonić wynik. Udało się to dopiero w 87. minucie za sprawą Michała Rzuchowskiego, który wpisał się na listę strzelców zaledwie 15 sekund po tym, jak pojawił się na boisku. Było to dopiero drugie spotkanie na wiosnę, w którym Damian Węglarz nie zachował czystego konta oraz trzecie, którego Arce nie udało się wygrać.
W miniony wielkanocny weekend przyszedł czas na domowe starcie Arki z Odrą Opole prowadzoną przez trenera Skrobacza. Gospodarze nie mogli sprawić sobie lepszego prezentu niż strzelony gol już w 2. minucie meczu. Po składnej akcji pierwszą bramkę w tym sezonie zdobył Adam Ratajczyk, a Joao Oliveira zanotował trzecią asystę. Po tak mocnym otwarciu spotkania mogło się wydawać, że Odra wyjedzie z Gdyni z kilkoma straconymi bramkami. Nic bardziej mylnego, bowiem goście z Opola w dalszej fazie meczu pokazali charakter i to, że zasługują na utrzymanie w 1. Lidze. Co prawda Arka nie forsowała tempa i nie wyglądała na drużynę, której zależy na wysokim zwycięstwie. Gdyńscy kibice mogli się już przyzwyczaić, że dla trenera Szwargi najważniejsza jest defensywa i to, aby bramek nie tracić. „Żółto-niebiescy” odnotowali kolejne skromne zwycięstwo 1:0 i postawili kolejny krok w kierunku PKO Ekstraklasy.
⏹️ Trzy oczka w #LanaSobota!
⏱ 90′ | #ARKODR 1:0 pic.twitter.com/KNxwvwoD1t
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) April 19, 2025
Kiedy Arka Gdynia może przypieczętować awans?
29 kolejek Betclic 1. Ligi za nami, co oznacza, że do końca rozgrywek zostało pięć serii rozgrywek. W Gdyni nie myślą już czy, a kiedy będą mogli świętować powrót do PKO Ekstraklasy po pięciu latach. Jeśli w najbliższej kolejce spełnią się trzy pewne warunki, to już w poniedziałek 28 kwietnia Arka może zostać oficjalnie pierwszym beniaminkiem. Przede wszystkim podopieczni Dawida Szwargi muszą wygrać swoje sobotnie spotkanie w Siedlcach, gdzie podejmą ostatnią w tabeli Pogoń. Wcześniej jednak, bo już w piątek, Wisła Kraków nie może zdobyć trzech punktów w rywalizacji z Termalicą. Jeśli „Żółto-niebiescy” wygrają, a „Biała Gwiazda” przegra bądź zremisuje, to pozostanie gdynianom czekać na poniedziałkowe starcie Wisły Płock ze Zniczem Pruszków. Aby Arka miała już w stu procentach pewny awans, podopieczni trenera Misiury musieliby przegrać z drużyną z Pruszkowa.
Myślę jednak, że nikt w Gdyni nie obrazi się, jeśli na świętowanie będzie musiał poczekać do 4 maja. Wówczas o 14:30 na Stadionie Miejskim w Gdyni lider tabeli Arka będzie podejmować wicelidera, czyli Termalicę. Byłaby to idealna okazja do tego, aby przypieczętować ten jakże wyczekany awans do PKO Ekstraklasy. Upragniony cel już bardzo blisko, ale jak powtarza swoim zawodnikom i kibicom Dawid Szwarga: skupiamy się tylko i wyłącznie na kolejnym kroku. W tym przypadku jest to sobotni mecz z Pogonią Siedlce.
Dodajemy brakujące spotkanie i mamy komplet po 29. kolejce ✅👌 pic.twitter.com/ubcMjxv5v8
— Betclic 1 Liga (@_1liga_) April 24, 2025
Damian Węglarz i Michał Marcjanik na dłużej w Arce
Władze klubu z Gdyni, myśląc już zapewne o kadrze zespołu na PKO Ekstraklasę, przedłużają kontrakty kluczowym zawodnikom. Arka Gdynia ogłosiła, że o kolejny rok – czyli do czerwca 2026 roku – swoje umowy przedłużyli Damian Węglarz i Michał Marcjanik. Środkowy obrońca „Żółto-niebieskich” zalicza swój najlepszy sezon nad morzem. Ma już na swoim koncie sześć bramek i pięć asyst, co jest imponującą zdobyczą jak na stopera. Wychowanek Arki zagrał już w jej barwach aż 298 meczów, co sprawia, że prawdopodobnie w najbliższym spotkaniu z Termalicą po raz 300 wybiegnie na boisko w żółto-niebieskiej koszulce.
💥✍️ Michał Marcjanik zostaje! 🟡🔵 #MARCJANIK2026
🔗 𝑾𝒊𝒆̨𝒄𝒆𝒋: https://t.co/3SQLUOILhh pic.twitter.com/LRnaZ8NvyI
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) April 23, 2025
Damian Węglarz zaś dołączył do Arki przed rozpoczęciem obecnego sezonu. Wcześniej reprezentował barwy Chrobrego Głogów. 29-letni bramkarz wskoczył między słupki gdynian 30 sierpnia ubiegłego roku i od tamtej pory nie oddał miejsca w pierwszej jedenastce. Prezentuje bardzo dobrą formę, czego potwierdzeniem jest to, że w 22 meczach aż 14 razy zachowywał czyste konto. Stracił tylko 11 bramek i to w dużej mierze dzięki Węglarzowi Arka jest liderem tabeli i wyróżnia się tak solidną defensywą.
💥🧤 Damian Węglarz na dłużej! 🟡🔵 #WEGLARZ2026
✍️ 𝑾𝒊𝒆̨𝒄𝒆𝒋: https://t.co/v8cEbRHg5t pic.twitter.com/A0OQjAOIO4
— Arka Gdynia (@ArkaGdyniaSA) April 23, 2025
Emocje rosną z każdą rundą.
Trzymany mocno kciuki 🟡🔵